W jednym z ostatnich postów przyjrzeliśmy się problematyce związanej z rzekomym wyjściem Izraelitów z Egiptu do Kanaanu, który to w czasach Mojżesza należał do… Egiptu, stanowiącego wówczas jedną z regionalnych potęg. Pozycja Nowego Państwa zachwiała się dopiero wraz z przełomem epoki brązu i najazdem ludów morza.
Biblijny Mojżesz nie wkroczył do ziemi obiecanej. Władzę nad Izraelitami przejął Jozue = Joszua = Jezus z plemienia Efraima, który to podbił Kanaan w serii błyskotliwych zwycięstw, na czele ze zburzeniem Jerycha. Jozue pojawia się znikąd i równie tajemniczo znika z kart historii biblijnej. Na scenie zostaje jednak brat Mojżesza, Aaron i jego linia kapłańska, wywodząca się od Lewiego. I tu powoli przechodzimy do kwestii niewoli babilońskiej, gdyż dwaj różni arcykapłani przewodzący powrotowi do Judei, mieli wywodzić się z identycznej linii Aarona. Ale nie uprzedzajmy faktów.
WYGNANIE
Być może sporo osób się zdziwi, ale deportacja Judejczyków do Babilonu miała miejsce dwukrotnie, podobnie jak ich powrót i dotyczyła dość ograniczonej grupy osób, głównie zbuntowanych mieszkańców Jeruzalem a nie całego południowego królestwa.
Pierwszą deportację Nabuchodonozor zarządził po upadku króla Jehojakina. Jak podaje 2 Królewska 24:14-16 „przesiedlił na wygnanie całą Jerozolimę, mianowicie wszystkich książąt i wszystkich dzielnych wojowników, dziesięć tysięcy pojmanych, oraz wszystkich kowali i ślusarzy. Pozostała jedynie najuboższa ludność kraju. 15 Przesiedlił też Jojakina do Babilonu. Także matkę króla, żony króla, jego dworzan i możnych kraju zabrał do niewoli z Jerozolimy do Babilonu. 16 Wszystkich ludzi znacznych w liczbie siedmiu tysięcy, kowali i ślusarzy w liczbie tysiąca, wszystkich wojowników król babiloński uprowadził do niewoli, do Babilonu”. Zabrał również „wszystkie skarby świątyni Pańskiej i skarby pałacu królewskiego”.
Ogółem wyprowadzono ok. 10 tys. osób, w tym możnych, kowali i wojowników z Jeruzalem. Pisząc o „całej Jerozolimie” autor nieco przesadził, bo po wygnaniu Jehojakina z jego rodziną Babilończycy ustanowili władcą Judy jego stryja Sedecjasza, który panował w Jeruzalem kolejne 9 lat. Skoro wygnano całe miasto, to kim rządził?
RZĄDY SEDECJASZA
Sedecjasz jednak nie chciał się podporządkować nowym panom i Nabuchodonozor wyruszył przeciwko Jerozolimie. Po dwóch latach oblężenia, króla oślepiono i pojmano, zabito jego synów, a całą Jerozolimę puszczono z dymem, niszcząc też jej mury obronne. Chaldejczycy po raz kolejny złupili świątynię, rabując wszystkie skarby z brązu, złota i srebra, tak jakby jej nie złupili 11 lat wcześniej i ponownie większość mieszkańców „przesiedlili na wygnanie” (1 Kr 25:11). I ponownie wyznaczono nowego władcę, możni którzy zostali na miejscu wszczęli walki między sobą bo jedni służyli nowym władcom, inni nie chcieli i wraz ze swymi stronnikami uciekli do Egiptu. Złupienie Jeruzalem kończy się informacją o wypuszczeniu z więzienia Jehojakina, który jadał wspólnie z nowym władcą Babilonu Merodakiem przy jednym stole. O Sedecjaszu ani słowa. Chyba że te dwie relacje opisują to samo wydarzenie.
Podobną historię opisuje 2 Księga Kronik, z tym że w 2 Krn 36:10 Nabuchodonozor po upadku Jehojakina uprowadza do Babilonu jedynie osobę króla „wraz z drogocennymi naczyniami świątyni Pańskiej”. Właściwe wygnanie ma miejsce za Sedecjasza: 36:20 „Ocalałą spod miecza resztę [król] uprowadził do Babilonu i stali się niewolnikami jego i jego synów, aż do nadejścia panowania perskiego”.
Te dwie księgi prezentują podobną historię, ale nieco inaczej i, co jest najdziwniejsze, odwołują się też same do siebie:
2 Krl 24:5 „A czyż POZOSTAŁE DZIEJE Jojakima i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?”
2 Krn 36:8 „POZOSTAŁE zaś DZIEJE Jojakima, obrzydliwości, jakie popełnił, i to, co znaleziono przeciw niemu, zostało zapisane w Księdze Królów Izraela i Judy”.
Nie są, nie zostało. Chyba że źle szukam.
Zakończenie Księgi Królewskiej kieruje nas do „Księgi Kronik Królów Judy”. Zakończenie Księgi Kronik do „Księgi Królów Izraela i Judy”. W obydwu tych pozycjach mamy znaleźć „pozostałe dzieje Jojakima”, których jednak nie znajdujemy. Pytanie więc czy mamy do czynienia z tymi samymi księgami czy odniesieniami do pozycji niewprowadzonych do kanonu? A może „obrzydliwości Jojakima” zostały ocenzurowane?
Te dwie księgi podają też inny wiek jego syna, Jehoniasza:
2 Krn 36:9 Osiem (hebr. szemoneh) lat miał Jehojakin jak zaczął królować (BT zmienia na „osiemnaście” by zharmonizować tekst z księgą królewską).
2 Krl 24:8 Osiemnaście (hebr. „osiem i dziesięć” szemoneh eszreh) lat miał Jehojakin jak zaczął królować.
Reasumując, te dwie księgi opisują pod swój koniec tę samą historię, ale nieco inaczej, i kierują nas do innych ksiąg, gdzie mamy znaleźć informacje o „innych niegodziwościach Jojakima”. Zakończenie ksiąg kronik wygląda niemal identycznie jak zakończenie ksiąg królewskich. Podobnie, wygnanie Judejczyków i złupienie skarbów świątyni za Jehojakina wygląda identycznie jak wygnanie Judejczyków i złupienie skarbów świątyni za Sedecjasza.
2 Księga Królewska przypisuje wygnanie ludności Jeruzalem na czasy Jehoniasza, Kronik: na czasy jego następcy, Sedecjasza. Wydaje się mało prawdopodobne by Jehoniasz zdążył doprowadzić do zniszczenia miasta w trzy miesiące bo tylko tyle rządził. Późniejsza Księga Kronik streszcza to krótko: 36:10 „Z początkiem roku Nabuchodonozor posłał po niego i kazał go uprowadzić do Babilonu wraz z drogocennymi naczyniami świątyni Pańskiej”.
Jehoniasz został więc porwany przez Babilończyków tuż po rozpoczęciu władzy. W jego czasach nie było żadnego wysiedlenia do Babilonu, bo przez dziewięć kolejnych lat Jeruzalem kwitło pod rządami jego stryja i dopiero, gdy ten się zbuntował, zostało zrównane z ziemią.
Księga Królewska błędne przypisuje wygnanie wszystkich możnych, wojowników i kowali, ok. dziesięciu tysięcy osób, na czasy Jehoniasza.
KSIĘGA JEREMIASZA
W księdze Jeremiasza ponownie mamy dwa opisy wygnania do Babilonu, z tym że obydwa są niemal identyczne i dotyczą Sedecjasza (rozdziały 39 i 52). Drugi opis dodaje też liczbę uprowadzonych:
39:9 „Resztę ludu, który pozostał w mieście, i zbiegów, którzy mu się oddali, i pozostałych rzemieślników, Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, uprowadził do niewoli do Babilonu”.
52:27b „Wówczas uprowadzono Judę do niewoli, daleko od własnego kraju. 28 Ludności zaś, jaką nakazał Nabuchodonozor uprowadzić do niewoli, było: w siódmym roku – trzy tysiące dwudziestu trzech mieszkańców Judy; 29 w osiemnastym roku Nabuchodonozora – osiemset trzydzieści dwie osoby z Jerozolimy; 30 w roku dwudziestym trzecim Nabuchodonozora dowódca straży przybocznej Nebuzaradan uprowadził do niewoli spośród mieszkańców Judy siedemset czterdzieści pięć osób. Razem więc było cztery tysiące sześćset osób”.
W trzech turach: 3023 + 832 + 745 = łącznie 4600 osób
Jeremiasz kończy swój dodatek historyczny ułaskawieniem Jehojakina, podobnie jak 2 Księga Królewska. Wszyscy trzej autorzy bazują więc na wspólnych źródłach, ale opisują jedno lub dwa wygnania.
Nawet jeśli przyjmiemy, że wszystkie te księgi opisują dwa niezależne wygnania stronnictw Jehoniasza a następnie Sedecjasza, to w pierwszym przypadku mamy i tak tylko 10 tys. osób, w drugim niecałe 5 już po zburzeniu miasta. W mojej opinii właściwa jest wersja z księgi Kronik: wygnanie ludności Jeruzalem miało miejsce w czasach Sedecjasza a nie Jehojakina, który rządził tylko 3 m-ce; samo dotarcie wojsk i obleganie miasta zajmowało więcej czasu.
Mamy więc 5 do 10 tysięcy wygnańców, łącznie przyjmijmy 15 tysięcy, którzy trafiają do Babilonii na 50-60 lat (Jehojakin: 598 p.n.e., Sedecjasz: 587 p.n.e. do roku 538 p.n.e.).
DWA WYJŚCIA Z BABILONU
I tu pojawia się najważniejszy problem. ST opisuje dwa wyjścia z tejże „niewoli”, w dwóch całkowicie odmiennych przedziałach czasowych, które dzieli niecałe sto lat, a przywódcom tego wyjścia przypisuje te same, identyczne wręcz rodowody.
Pierwsze wyjście z niewoli babilońskiej ma miejsce w czasach Cyrusa II Wielkiego, okrzykniętego Pomazańcem Jahwe, który to w 539 r. p.n.e. pokonał wojska babilońskie, a już w 538 r. pozwolił Judejczykom na powrót do swojej ojczyzny.
Pierwszej grupie repatriantów przewodzili:
– Zorobabel, syn Szealtiela, wnuk uprowadzonego króla Jehojakina
– oraz arcykapłan Jozue = Jeszua = Jezus, syn Jozadaka (Jeho-sadoka),
których, jak pisze Księga Ezdrasza (hbr. Ezry) było łącznie… 50 tysięcy ludzi!
A była to wesoła eskapada bo poza Judejczykami, i ich niewolnikami, dołączono jeszcze 200 śpiewaków.
Ez 1:64 Cała ta wyprawa razem liczyła czterdzieści dwa tysiące trzysta sześćdziesiąt osób, 65 oprócz ich niewolników i niewolnic; tych było siedem tysięcy trzysta trzydzieści siedem: mieli oni też dwustu śpiewaków i śpiewaczek. 66 Koni mieli oni siedemset trzydzieści sześć, mułów – dwieście czterdzieści pięć, 67 wielbłądów – czterysta trzydzieści pięć, osłów – sześć tysięcy siedemset dwadzieścia.
42.360 osób + 7.337 niewolników + 200 śpiewaków i śpiewaczek + 736 koni + 245 mułów + 435 wielbłądów + 6720 osłów.
Łącznie 49 897 osób i 8 136 zwierząt + niezliczone ilości złota i srebra na odbudowę Świątyni.
WYPRAWA EZDRASZA
Ale żeby było weselej, już w siódmym rozdziale tej samej księgi następuje opis drugiego wyjścia z Babilonu, które ma miejsce… blisko sto lat później (dokładniej: 81 lat później) w 7 roku panowania perskiego króla Artakserksesa I (457 p.n.e.). I ponownie mamy opis zbierania pokaźnej liczby Izraelitów, tym razem w nieco mniejszej liczbie, wraz z naczelnikami rodów 1513 osób.
(Nawiasem mówiąc, z matematycznego punktu widzenia obydwie liczby są wyjątkowe bo mają tylko dwa dzielniki (poza 1 i samymi sobą): 49.897 = 41 x 1217, 1.513 = 17 x 89, a 1217 jest wysoką liczbą pierwszą).
Tak więc arcykapłan Ezdrasz z grupą przywódców plemion w tym niejakim Meszullamem (który przy pierwszym wyjściu jest synem księcia Zorobabela) i – ponownie – z niezliczoną ilością złota, srebra i naczyń świątynnych, wyrusza by przywrócić blask świątyni…
DWA RODOWODY
I rzecz najciekawsza, czy może najdziwniejsza, do której zmierzamy.
Zarówno arcykapłan Jozue = Jezus z pierwszej wyprawy jak i arcykapłan Ezra z drugiej wywodzą zwój rodowód od tych samych przodków, mimo że dzieli ich 81 lat. Spójrzmy:
Ród Jezusa opisuje księga kronik:
1 Kr 5: 30 Eleazar był ojcem Pinchasa, a Pinchas – Abiszuy. 31 Abiszua był ojcem Bukkiego, a Bukki – Uzziego. 32 Uzzi był ojcem Zerachiasza, a Zerachiasz – Merajota. 33 Merajot był ojcem Amariasza, a Amariasz – Achituba. 34 Achitub był ojcem Sadoka, a Sadok – Achimaasa*. 35 Achimaas był ojcem Azariasza, a Azariasz – Jochanana. 36 Jochanan był ojcem Azariasza – tego, który sprawował urząd kapłański w świątyni, którą zbudował Salomon w Jerozolimie. 37 Azariasz był ojcem Amariasza, a Amariasz – Achituba. 38 Achitub był ojcem Sadoka, a Sadok – Szalluma. 39 Szallum był ojcem Chilkiasza, a Chilkiasz – Azariasza. 40 Azariasz był ojcem Serajasza, a Serajasz – Josadaka. 41 Josadak poszedł do niewoli, do której Pan wziął Judę i Jerozolimę przez Nabuchodonozora.
Arcykapłan Josadak z wersetu 41 „zabrany do niewoli” to ojciec arcykapłana Jozuego, który, po jednym pokoleniu, z tej niewoli powraca.
Nasz kolejny bohater, arcykapłan Ezra, wywodzi się z tego samego rodu:
Ez 7:1-5 Po tych wydarzeniach wystąpił za panowania Artakserksesa, króla perskiego, Ezdrasz (hbr. Ezra), syn Serajasza, syna Azariasza, syna Chilkiasza, syna Szalluma, syna Sadoka, syna Achituba, syna Amariasza, syna Azariasza, syna Jochanana, syna Azariasza, syna Achimaasa, syna Sadoka, syna Achituba, syna Amariasza, syna Merajota, syna Zerachiasza, syna Uzzjego, syna Bukkiego, syna Abiszuy, syna Pinchasa, syna Eleazara, syna Aarona arcykapłana.
Obydwa rodowody są więc IDENTYCZNE.
Z tym, że:
– w wersji Kronik arcykapłan Serajasz jest ojcem Josadaka, który zostaje zabrany do niewoli i dziadkiem Jozuego.
– w wersji księgi Ezdrasza ten sam arcykapłan Serajasz jest ojcem Ezry, który z tej niewoli wraca 60 + 80 = 140 lat później!
Wreszcie, czy ród Aarona powrócił do świątyni w czasach Dariusza Wielkiego czy w czasach Artakserksesa?
Ezra, podobnie jak później Jezus, powołuje 12 wybranych:
24 Wtedy wydzieliłem spośród przywódców kapłanów: dwunastu;
28 I powiedziałem im: «Wyście poświęceni dla Pana i te sprzęty są poświęcone, i to srebro, i złoto jest darowizną dla Pana, Boga ojców naszych.
Po powrocie, odpoczywa trzy dni:
32 Gdyśmy przybyli do Jerozolimy, wypoczywaliśmy tam przez trzy dni.
33 Czwartego dnia w domu Boga naszego odważono srebro, złoto i sprzęty; te przedmioty – w obecności Eleazara, syna Pinchasa, jak i lewitów: Jozabada, syna Jozuego
Mamy więc dwa opisy wygnania ludności Jerozolimy do Babilonu w trzech wersjach redakcyjnych oraz dwie opowieści o powrocie tychże zesłańców, gdzie
(a) w pierwszej wersji do Judei wraca potomek króla Jehojakina, Zerubabel, ojciec Meszullama, wraz z arcykapłanem Jezusem, synem Jozadaka, wnukiem arcykapłana Serajasza z rodu Aarona
(b) w drugiej, 81 lat później, powraca arcykapłan Ezra, syn tego samego arcykapłana Serajasza z rodu Aarona, wraz z „naczelnikami ludu” w tym Meszullamem.
Czy ktoś jest w stanie to wyjaśnić?