Wirtualna Polska zastanawia się ile dóbr Judasz mógłby kupić za 30 srebrników i czy opłacało mu się wydawać Jezusa. Są to puste dywagacje, bo „30 sztuk srebra” to semicki idiom, pochodzący jeszcze z czasów Sumeru „potraktować kogoś jakby był wart 30 sztuk srebra” czyli jak kogoś bez wartości. To tak jakby angielski autor nie znał polskich idiomów i napisał, że Judasz dostał za zdradę „funt kłaków” i później grupa Anglików zastanawiała się ile jest wart funt kłaków i co to dokładnie oznacza, i jaką monetę nazywano kłakiem…
Jak pisze Erika Reiner, w języku sumeryjskim „30” miało podwójne, idiomatyczne znaczenie („30” lub „połowa”) i idiom ten był obecny w innych bliskowschodnich i semickich językach. Ewangeliści tworząc historię Judasza zaczerpnęli bezwiednie cytaty z księgi Zachariasza i Jeremiasza.
12 Potem zwróciłem się do nich: Jeżeli to uznacie za słuszne, dajcie mi zapłatę, a jeżeli nie – zostawcie ją sobie! I odważyli mi trzydzieści srebrników. (Zachariasza)
Ogólnie rzecz biorąc cały opis męki to dywagacje oparte o wybrane księgi prorocze Starego Testamentu i Psalmy. Judasz Iszkariot jest postacią archetypiczną (Juda = Judejczyk, Żyd), a jego przydomek może oznaczać zarówno człowieka z Kariotu (jedynego Judejczyka w grupie Galilejczyków), mordercę (sykarytę) lub kłamcę, w zależności od tłumaczenia hebrajskiego pierwowzoru. Juda zdradza Jezusa, nie dlatego, że takie zdarzenie miało miejsce, ale zdradza go w narracji chrześcijańskiej, będącej w opozycji do Judejczyków i judeochrześcijan, którzy „odwrócili się” od boskiego Jezusa, czczonego przez pogan. Stąd też w ewangelii Marka scena odrzucenia Jezusa przez jego krewnych, którzy chcieli „siłą go pochwycić”, bo stwierdzili, „że oszalał”, co oczywiście łagodzi się w tłumaczeniach.
Co ciekawe, same kodeksy nie są zgodne co do tego jak Judasz się nazywał przechowując szereg wersji: Iskarioth, Iskariota, Scariot. Podobne i jeszcze większe różnice występują przy innych nazwach i imionach oraz przydomkach co każe nam przypuszczać, że pierwsi skrybowie dysponowali tekstami w języku hebrajskim bądź aramejskim i każdy tłumaczył je po swojemu. Stąd np. Marek pisze o Szymonie „Kananejczyku”, a niby późniejszy Łukasz prawidłowo tłumaczy ten zwrot na Szymona „Gorliwego” z hebr. kannai.
I tak już całkiem na marginesie: „Piotr” i „Andrzej”, to dwa tłumaczenia tego samego, hebrajskiego zwrotu: Kefas: Twardy, Mężny, Odważny. Andrzeja wprowadzono wyłącznie po to, by usunąć w cień Jakuba (Sprawiedliwego).
Najnowsze komentarze