List do Hebrajczyków ma charakter szczególny. Autorstwo oraz data powstania są niepewne. Kanoniczność tego listu budziła wątpliwości już w głębokiej starożytności. Sam utwór został pominięty m.in. w kanonie Muratoriego.
Związek z Pawłem i jego otoczeniem jest jednak bezsporny. W odróżnieniu od innych listów Pawłowych tu autor nie przedstawia się w pierwszych wersach, a prolog bardziej przypomina wprowadzenie do Ewangelii Łukasza i Jana, z nawiązaniem do pierwszych świadków. Końcowe wersy odkrywają przed nami autora – czy też rzekomego autora – który informuje nas o wypuszczeniu z więzienia Tymoteusza, na którego czeka i przesyła pozdrowienia z Italii. Jak się nie trudno domyśleć, taką osobą ma być Paweł z Tarsu.
List do Hebrajczyków zaliczany jest więc do grona listów Pawłowych, z tym że większość uczonych uważa go za późniejszy pseudoepigraf, podobnie jak listy pasterskie. Nas interesuje oczywiście związek ze stylem wypowiedzi i tematyką Łukaszowo-Pawłową. W liście tym po raz kolejny spotykamy się z motywami sportowymi, ekonomicznymi, prawnymi, medycznymi, a nawet słownictwem nautycznym. Występują też nawiązania do myśli Filona, znane z innych listów Pawła.
Słownictwo jest zaawansowane a liczba hapaksów duża i statystycznie bliżej jej do listów powszechnych (Judy i Jakuba) niż do Pawłowych. Część motywów i wyrażeń znajdziemy wyłącznie w trzech utworach: liście do Hebrajczyków, w Ewangelii Łukasza i w Dziejach Apostolskich. Po raz kolejny sugeruje to późne autorstwo tego listu, pod koniec I wieku, i tzw. „redakcję Łukaszową”.
Autorstwo Łukasza lub innego ucznia Pawła sugerowano już w starożytności. I tu ciekawostka / cytat z Wikipedii: „Według Euzebiusza z Cezarei nauczyciel Klemensa Aleksandryjskiego, Pantajos, uznawał Pawła za autora Listu. Miał on powstać w języku aramejskim, a Łukasz przetłumaczyć miał go na język grecki”. Jednocześnie „obecnie przyjmuje się, że [to] greka jest oryginalnym językiem pisma. Za napisaniem Listu w języku greckim świadczy użycie przy cytowaniu Starego Testamentu Septuaginty, a nie własnych przekładów tekstów hebrajskich, a także piękno języka”.
Zatrzymajmy się na chwilę nad ostatnim zdaniem, są to bowiem argumenty powtarzane również przy innych pismach NT w tym Ewangeliach.
(1) „Za napisaniem Listu w języku greckim świadczy użycie przy cytowaniu Starego Testamentu Septuaginty”. Jest to argument całkowicie bezzasadny i nietrafiony. Nawet obecnie praktyką tłumaczy jest niewprowadzanie do obiegu własnych tłumaczeń Pisma Świętego. Jeżeli w danej pozycji występują wersety z Biblii, standardem jest przekazanie ich w wersji np. Biblii Tysiąclecia. Podobnie było w starożytności, ktoś kto tłumaczył wersety Starego Testamentu wprowadzał je w wersji powszechnie uznanej czyli z Septuaginty. Nie jest to więc żaden argument.
Podobnie, nawet jeśli poszczególne warianty cytatów z ST byłyby inne, nie świadczy to w żadnym stopniu o tłumaczeniu pism aramejskich czy hebrajskich tylko o tym, że dany autor, korzystał również z innych wersji czy innych przekładów ST. Taka sytuacja ma miejsce u Mateusza, gdzie cytaty z ST są też często celowo zmieniane pod potrzeby narracji. W każdym razie przekazywanie cytatów zgodnych z LXX nie świadczy o niczym.
(2) „…a także piękno języka” to kolejny nietrafiony argument. Dobry tłumacz używa pięknego, literackiego języka. Standardowym przykładem jakim lubię się posługiwać jest Władca Pierścieni. Czy książka ta powstała od razu w języku polskim, bo napisana jest „w pięknej polszczyźnie” Marii Skibniewskiej? Oczywiście, że nie. Dobry przekład dokonuje pełnej translacji na język docelowy, wraz np. z przełożeniem semickich idiomów na ich greckie odpowiedniki.
Różnice słownictwa mogą wynikać z a. innej tematyki listu, b. znacznie późniejszej daty powstania, c. innej grupy odbiorców, d. innej grupy redaktorów, skrybów edytujących list.
Reasumując, dobry tłumacz posługuje się dobrym językiem. Kiepski tłumacz zdradza swój kiepski warsztat błędami gramatycznymi, nietrafionymi wyborami translacyjnymi, kalkami (tu: aramejskimi) z języka źródłowego. W przypadku kilku przekładów występować mogą oboczności wskazują na źródło. Jeżeli ktoś myli hebrajskie litery, a te są często podobne, lub dokonuje złego wyboru translacyjnego z wyrażenia wieloznacznego, ujawnia tym samym język bazowy. Takich przykładów jest multum w samych ewangeliach synoptycznych. Przykładem, który sam znalazłem, jest np. odmienne przełożenie hebrajskiego, dwuznacznego SZEM u Mateusza i Marka („jego imię” vs „sława, plotka o nim”), gdzie szem oznacza zarówno imię jak i plotki, sławę, w sensie rozchodzące się o kimś wieści.
WYRAŻENIA ŁUKASZOWE – BÓG NAJWYŻSZY
Przejdźmy jednak do meritum. Tym co pierwsze rzuciło mi się w oczy w przypadku listu do Hebrajczyków to nawiązania do Ewangelii Łukasza, podobne ujęcie prologu, nawiązania do pokłonu aniołów, świadków, utylizacja wspólnej terminologii, występującej również w tzw. listach pasterskich i Piotrowych, które już wcześniej określałem jako należące do redakcji Łukasza.
Już w pierwszych wersetach znajdujemy takie wyrażenia jak Hbr 1:3 τῆς μεγαλωσύνης ἐν ὑψηλοῖς – usiądzie na prawicy „Majestatu na wysokościach”.
= μεγαλειότης (megaleiotēs) – majestat, wielkość tylko w Łk 9:43, Dz 19:27, 2 P 1:16
= μεγαλεῖος (megaleios) – potężne dzieło (Boga) – tylko w Łk 1:49, Dz 2:11
= μεγαλοπρεπής (megaloprepēs) – majestatyczny tylko w 2 P 1:17
= μεγαλύνω (megalunō) – czynić wielkim, wychwalać, „uwiększać” znajdziemy w historii narodzin u Łk 1:46, 58 oraz w Dz 5:13, 10:46, 19:17
Podobnie
= ὑψηλός (hupsēlos): Łk 1:78 Wschód z Wysokości, 24:49 Moc z Wysokości (tj. niebios)
Bóg określany terminem „Najwyższy” występuje wyłącznie u Łk, Dz i Hbr.
= ὕψιστος (hupsistos) – Najwyższy: Łk 1:32 syn Najwyższego, 1:35 moc Najwyższego, 1:76 prorok Najwyższego, 6:35 będziecie synami Najwyższego, 8:28 Synu Najwyższego
= Mk 5:7 Synu Najwyższego (perykopa L – opętany z Gadary)
Łk 2:14 Δόξα ἐν ὑψίστοις θεῷ, 19:38 δόξα ἐν ὑψίστοις
– chwała na wysokościach = Mk 5:7, Mt 21:9 (perykopa L)
Dz 7:48 ὁ ὕψιστος – Najwyższy, 16:17 słudzy Najwyższego Boga
Przy czym Hbr 7:1 ἱερεὺς τοῦ θεοῦ τοῦ ὑψίστου nawiązuje do postaci Melchizedeka, kapłana El-Eljona („Boga Najwyższego”).
U synoptyków wyjątki są tylko dwa. Pierwszy występuje w perykopie o opętanym z Gadary, gdzie Marek powiela fragment Łukaszowy z zawołaniem opętanego: Synu Najwyższego! Drugi dotyczy wkroczenia do Jeruzalem i „chwały na wysokościach”. Obydwie te perykopy w całości należą do języka L, a użycie terminologii Łukaszowej stanowi kolejną przesłankę przemawiającą za tym, że Mk i Mt korzystają z Łukasza a nie odwrotnie. W tej samej perykopie o opętanym Marek kopiuje również fragmenty z terminologią medyczną, występującą w Dziejach („w pełni świadomy” siedział tam).
INNE WYRAŻENIA ŁUKASZOWE
= ἀπαλλάσσω – uwolnić, zwolnić (termin prawniczy), usunąć, występuje tylko w: Łk 12:58, Dz 19:12, Hbr 2:15.
= ἱλάσκομαι – ułaskawić, tylko w Łk 18:13 i Hbr 2:17.
= κατάπαυσις – odpoczynek, tylko w Dz 7:49 oraz Hbr 3:11, 18, 4:1, 3, 5, 10; podobnie καταπαύω – odpoczywać, trzymać coś z dala od kogoś tylko w Dz 14:18 i Hbr 4:4, 8, 10.
= Taki niespotykany zwrot jak καίτοι – mimo że, chociaż, znajdziemy tylko w Dz 14:17 i Hbr 4:3.
= βοήθεια – wsparcie, pomoc, pomoc medyczna, wsparcie przy naprawie statku, tylko w Dz 27:17 i Hbr 4:16.
TERMINY MEDYCZNE
Werset Hbr 5:14 ἡ στερεὰ τροφή… διὰ τὴν ἕξιν τὰ αἰσθητήρια γεγυμνασμένα:
= ἕξις (heksis) – zachowanie, praktyka, kondycja ciała lub umysłu, ćwiczenie kondycji, zwrot medyczny, ale też sportowy; tylko w Hbr 5:14 (hapax legomenon);
= αἰσθητήρια – organ zmysłów, odbierania doznań, tylko w Hbr 5:14 (hapax legomenon);
= στερεός (stereos) – solidny, wzmocniony, twardy – ponownie poza Hbr 5:12 i 14 w 2 Tym 2:19, 1 P 5:9; jednocześnie στερεόω – wzmacniać znajdziemy tylko w Dz 3:7 (jego łydki – σφυρόν, hapax medyczny – zostały wzmocnione), 3:16, 16:6 a στερέωμα – wzmocnienie (wiary) w Kol 2:5 (hapax).
Werset Hbr 12:12 παρειμένας χεῖρας καὶ τὰ παραλελυμένα γόνατα ἀνορθώσατε: wyprostujcie zwieszone ręce i wzmocnijcie bezwładne kolana:
= ἀνορθόω – wzmocnić, wyprostować, odbudować – tylko w Łk 13:13, Dz 15:16, Hbr 12:12;
= παρίημι – porzucone, opadnięte, wiszące bezwładnie – tylko w Łk 11:42 i Hbr 12:12;
= παραλύω – sparaliżowane, bezwładne – tylko w Łk 5:18, 24, Dz 8:7, 9:33 i Hbr 12:12;
= γόνυ – kolano (γόνατα – kolana) – zasadniczo również termin L: Łk 5:8, 22:41, Dz 7:60, 9:40, 20:36, 21:5, Hbr 12:12 (dodatkowo w listach Pawła: Rz 11:4, 14,11, Ef 3:14, Fil 2:10); u Mk 15:19 – kopia z Łk 22:41 τίθημι γόνατα;
= ὀρθός – wyprostować (nogi) tylko w Dz 14:10 i Hbr 12:13.
Werset Hbr 4:12: słowo Boga jest żywe i pełne energii, niczym miecz o dwóch ostrzach, penetrujący aż po przedział pomiędzy duszą (psyche) a duchem, stawami a szpikiem:
= ἐνεργής – energetyczny, aktywny (hapax);
= διϊκνέομαι – penetrować, przebijać (hapax);
= μερισμός – przedział (dis legomenom);
= ἁρμός – połączenia, spojenia, ścięgna, stawy (hapax);
= μυελός – tkanki miękkie np. szpik, mózg (hapax).
TERMINY SPORTOWE
= γυμνάζω (gimnazo) – trenować, ćwiczyć [nago] (od słowa γυμνός – nagi), tylko w 1 Tym 4:7, Hbr 5:14, 12:11, 2 P 2:14, podobnie w 1 Tym 4:8 γυμνασία – trening, od tego słowa pochodzi w jęz. polskim „gimnazjum” i „gimnastyka”.
= πρόδρομος – biegnący przodem, biegacz na czele peletonu (tu: w stosunku do Jezusa!), prekursor (hapax), podobnie w Łk 19:4 προτρέχω – Zacheusz biegnący przodem.
Cały werset Hbr 12:1 otoczony tłumem świadków… odłożyć ciężar:
= περίκειμαι – otoczony, podobnie w Łk 17:2 (kopia w Mk 9:42), Dz 17:2, Hbr 5:2 i 12:1;
= νέφος – chmara (hapax);
= μάρτυς – świadek, kibic na stadionie olimpijskim;
= ὄγκος – ciężar (hapax);
= τρέχω – biegnąć;
= ἀγών – walka, wyścig, miejsce zawodów, również w innych parabolach sportowych u Pawła: Fil 1:30, Kol 2:1 1 Tes 2:2, 1 Tes 2:2 (Wywalcz dobrą walkę), 2 Tym 4:7 (Dobrą walkę stoczyłem, bieg zakończyłem) i Hbr 12:1.
TERMINY MORSKIE (NAUTYCZNE)
= ἀσάλευτος – niewzruszony, niewstrząśnięty (o morzu) – tylko w Dz 27:41 i Hbr 12:28;
= ἄγκυρα – kotwica, tylko w tylko w Dz 27:29, 30, 40 + Hbr 6:19;
= ἀνάγω – wyprowadzić, odejść na pełne morze, wypłynąć; w Hbr 13:20 (tu: wyprowadził z martwych, podobnie jak w Rz 10:7) oraz Łk 2:22, 4:5, 8:22, Dz 7:41, 9:39, 12:4, 13:13, 16:11, 34, 18:21, 20:3, 13, 21:1, 2, 27:2, 4, 12, 21, 28:10, 11, w Dziejach kilkunastokrotnie w znaczeniu „wypłynąć na morze”, w liście do Hbr w podobnym znaczeniu jak w kuszeniu na pustyni: wyprowadzić kogoś. W Mt 4:1 kopia z Łk 4:5 i kolejna przesłanka stylistyczna wtórności potrójnego kuszenia u Mt wobec Łk.
WNIOSKI
W liście do Hebrajczyków znajdziemy typowe dla Pawła metafory sportowe, dotyczące biegu w peletonie i walk bokserskich, ćwiczeń gimnastycznych czy kondycji ciała, dość nieoczywiste parabole medyczne jak porównanie słowa Bożego do miecza penetrującego tkanki miękkie i ścięgna, liczne sformułowania dotyczące wzmacniania nóg i rąk, identyczne jak u Łukasza i w Dziejach, szereg sformułowań i wyrażeń obecnych tylko w trzech utworach: Łk, Dz i Hbr, świadczące o pewnej wspólnej myśli lub wspólnej bazie leksykalnej.
List do Hebrajczyków to również kopalnia wyjątkowo ciekawych hapaksów takich jak charakter, demiurg, Melchizedek – ośmiokrotnie tylko w Hbr, prodromos – biegacz na czele peletonu, enguos – gwarant, atlesis w Hbr 10:32 – walka, starcie atletów, zapasy, ponownie podobnie jak w 2 Tym 2:5: Atleta (zawodnik) nie otrzyma wieńca zwycięstwa, jeśli nie walczy zgodnie z zasadami.
Te wspólne motywy sportowo-medyczne mogą, ale nie muszą świadczyć o wspólnym autorstwie listu do Hebrajczyków oraz listów pasterskich i pism Łukasza. Stanowią jednak silną przesłanką na rzecz takiego rozwiązania. List do Hbr to potencjalnie kolejny utwór stworzony w ramach tej samej redakcji i odznaczający się takimi samymi „kotwicami leksykalnymi” (nawiązanie do gr. ἄγκυρα) co inne pisma w stylistyce L. Za niedługo dojdziemy do wniosku, że znaczna część Nowego Testamentu wyszła spod ręki tego samego autora lub redaktora, „Łukasza”, czy też jednej redakcji „Łukaszowo-Pawłowej”, przy czym miała ona miejsce pod koniec I wieku n.e. a nie w latach 60-70 n.e.