W poprzednim odcinku przedstawiliśmy przykład braku ciągłości narracyjnej w Dawnych Dziejach Izraela Józefa Flawiusza, dowodzący interpolacji słynnego Testimonium Flawianum. Brak spójności narracji w danym utworze dowodzi przeważnie ingerencji w tekst, dokonywania interpolacji lub pracy redakcyjnej. W ewangeliach takich „nieciągłości” i problemów ze spójnością jest co najmniej kilkanaście.

[1] Najbardziej znanym przykładem jest przeniesienie wizyty w Nazarecie w Ew. Łukasza na początek tej ewangelii być może w celu synchronizacji Łk 4:16 „I przyszedł do Nazary…” z Mt 4:13 „Opuściwszy Nazarę osiedlił się w Kefar Nachum”. Tylko w tych dwóch wersetach Nazaret występuje w odmienne formie Ναζαρὰ – NAZARA. Przeniesienie to jednak zaburzyło ciągłość narracji, w szczególności dotyczy to fragmentu [L] Łk 4:23, w którym to Jezus opowiada o tym „jak wiele uczynił w Kafarnaum” podczas gdy do tego Kafarnaum dopiero zstąpi. Przeniesienie całej perykopy nastąpiło więc ręką innego kopisty / redaktora niż autora tego fragmentu bo werset Łk 4:23 stanowi tekst własny Łukasza. Trudno więc by sam autor najpierw przenosił perykopę w inne miejsce, a potem w jej ramach opisywał zdarzenia, które miały już miejsce, ale nie w jego ewangelii.

[2] Drugi prezentowany już wcześniej przykład dotyczy słynnej wypowiedzi Jezusa w Mt 16:17-19, w której nazywa Piotra „Skałą”: Ty jesteś Petros (Skałosz) i na tej skale postawię moje zgromadzenie… Fałszerze zapomnieli jednak o skasowaniu wypowiedzi Jezusa w tym samym ciągu narracyjnym, gdzie Jezus w 16:22-23 nazywa Piotra „szatanem” oraz „zgorszeniem” i każe iść mu precz. W I wersji tekstu Jezus porównuje imię Piotra „kamień” do zawady, zgorszenia, kamienia na drodze (σκάνδαλον), o który się potyka; w drugiej do fragmentu skały. Jest rzeczą mało prawdopodobną by w tej samej wypowiedzi Jezus najpierw błogosławił Piotra daniem mu kluczy królestwa niebios by dosłownie dwa zdania dalej kazać iść mu precz.

[3] Trzeci przykład dotyczy Przemienienia, któremu warto przyjrzeć się dokładniej.

  • (A-1) W Mt 16:27-28 Jezus zapowiada NADEJŚCIE Syna Człowieczego oraz to, że niektórzy nie ujrzą śmierci aż zobaczą Syna Człowieczego przychodzącego w królestwie swoim (Marek pisze o „królestwie Boga nadchodzącym w mocy”)
  • (B) Mt 17:1-9: perykopa o Przemienieniu w której Jezus zabiera uczniów na wysoką górę, gdzie zmienia się w postać podobną do anioła, a obok niego pojawiają się Mojżesz z Eliaszem. Na koniec Jezus zakazuje mówić uczniom o tym widzeniu dopóki Syn Człowieczy nie powstanie z martwych.
  • (A-2) Mt 17:10-13 Uczniowie zadają pytanie „CZEMU WIĘC uczeni w piśmie powiadają, że Eliasz PRZYJDZIE pierwszy?” Na to Jezus odpowiada, że Eliasz już przyszedł – w osobie Jana Chrzciciela.

W perykopie A2 uczniowie nie odnoszą się do słów Jezusa z Mt 17:9 „nie mówcie o tym nikomu” tylko do słów z perykopy A1, gdzie Jezus zapowiada „przyjście” Syna Człowieczego”. Znamienny jest tu spójnik „WIĘC” (οὖν), który sugeruje wprost odniesienie się do wcześniejszych słów Jezusa. Skoro Syn Człowieczy na nadejść, to czemu mówią, że najpierw przyjdzie Eliasz? Na te słowa Jezus tłumaczy im, że Eliasz już przyszedł i nikt go nie poznał.

W kontekście perykopy B „Przemienienie” warto odnotowania są jeszcze dwie rzeczy. Uczniowie rzekomo przed momentem widzieli Eliasza na własne oczy, a następnie pytają się, kiedy nadejdzie Eliasz? Jezus przed momentem ucinał sobie pogawędkę z prorokiem Eliaszem, który zstąpił z niebios, a chwilę później mówi im, że Eliasz się pojawił w osobie Jana Chrzciciela!

Kolejny redaktor wstawia więc opowieść o przemienieniu w sposób bezmyślny, zaburzając sens kolejnych wypowiedzi Jezusa. Dlaczego tak robi? Być może korzysta z ewangelii Łukasza, który jako jedyny posiada opis przemienienia bez dalszych pytań uczniów o Eliasza. Łukasz usuwa więc pytania dotyczące Eliasza, a zamiast nich wstawia barwną opowieść o tym jak to Eliasz z Mojżeszem zstępują z niebios. Jezus zmienia się w postać ubraną w świetliste szaty, a głos z nieba wypowiada słowa podobne do tych przy chrzcie: To jest mój Syn Umiłowany / Wybrany, jego słuchajcie. Pytanie po co Bóg wypowiada te słowa, skoro już raz je wypowiedział? Czy światło na górze Tabor to druga wersja chrztu Jezusa, gdzie też w wersji Mateusza miał się pojawić ogień z nieba i światłość okryła Jezusa? Scena ta może też wyznaczać u Łukasza środek ewangelii, jako kolejna scena świadectwa.

W każdym razie o ile perykopa ta ma sens u Łukasza, tak kompletnie nie ma już u Mateusza, gdzie po pierwsze: uczniowie zadają pytanie w stosunku do wypowiedzi Jezusa… sprzed sześciu dni, po drugie pytanie to i odpowiedź Jezusa nie ma kompletnie sensu w aspekcie pojawienia się żywego Eliasza przed oczami uczniów.

Odpowiedź Jezusa co do Eliasza jest również spójna z wcześniejszymi perykopami nt Jana, która zaczyna wywód o Synu Człowieczym, Mt 16:13-15, gdzie Jezus pyta uczniów kim jest? a oni mówi: ludzie mówią, że Janem Chrzcicielem, Eliaszem, albo jednym z dawnych proroków. Jeszcze wcześniej mamy opis śmierci Jana i te same pytania zadawane przez Heroda. Słowa Jezusa zamykają więc cały rozdział nt. śmierci Jana Chrzciciela, a scena z Przemienieniem pasuje tu jak… bajkowe wytłumaczenie dla gawiedzi: Jezus zapowiedział przyjście w mocy więc dajmy tu jakąś opowiastkę jak pojawia się w mocy i ucina pogawędkę z Eliaszem. To, że nie ma to sensu w kontekście późniejszych słów nikt i tak nie zauważy.