W jednym z poprzednich wpisów porównywałem odmienne wersje słów setnika pod krzyżem, który u Łukasza nazywa Jezusa „człowiekiem sprawiedliwym” a u Marka oraz Mateusza „Synem Bożym”. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z semickim podłożem leksykalnym: hebrajskim zwrotem „Mąż Boży”. Takich różnic pomiędzy Łukaszem, a tandemem Marek-Mateusz, jest znacznie więcej. Jednymi z ciekawszych są te występujące w imionach dwunastu apostołów, w perykopie dotyczącej powołania Dwunastu.

[1] W wersji Łk 6:15 Jezus powołuje „Szymona zwanego Gorliwym” (καὶ Σίμωνα τὸν καλούμενον ζηλωτὴν). Greckie „ze:lo:tes” oznacza zagorzałego naśladowcę, zwolennika, zazdrośnika, fanatyka (od ze:lo:s – zazdrość, zawiść, rywalizacja, gorliwość, ale też sława, gwałtowność, fanatyzm). Zelotami nazywano żydowskie stronnictwo fanatyków – skrytobójców. Zazdrosny to również tytuł starotestamentowego Boga z Pięcioksięgu (Ja jestem Bogiem Zazdrosnym). Zarówno w języku greckim jak i hebrajskim to samo słowo oznacza zazdrość jak i gorliwość, gwałtowność.

[2] W wersji Mk 3:18 oraz Mt 10:4 mamy odpowiednio: Szymona Kananejczyka / Kananitę (Σίμωνα τὸν Καναναῖον/ Byz: Κανανιτεν) i Szymon Kananejczyk / Kananita (Σίμων ὁ Καναναῖος / Byz: Κανανιτῆς).
Greckie rękopisy mają tu dwa warianty: Kananejczyk / Kananita. Termin ten oznacza mieszkańca Kanaanu (nie: Kany).

Z jednej strony mamy więc Szymona Gorliwego (Zelotę) z drugiej Kananejczyka. W języku greckim nie zachodzi tu żadne podobieństwo… ale całkowicie inaczej rzecz wygląda, jeśli przyjmiemy istnienie wcześniejszej wersji semickiej.

Hebrajskie „zelota” to קַנַּאי QANNAI, a „Kananejczyk” כְּנַעֲנִי – KENAANI. Fonetycznie słowa te brzmią niemalże IDENTYCZNIE, z tym że q było w starożytności głoską gardłową, wymawianą inaczej od k. Literalnie mamy inne spółgłoski Q/K i nieme alef/ajin, następnie to samo -NI. Mimo to o pomyłkę nietrudno. Dodajmy w tym miejscu, że hebrajskie Kana również pisze się przez gardłowe Qanah w odróżnieniu od Kanaanu.

Na tle języka greckiego rozróżnienie Zelota / Kananejczyk nie ma najmniejszego sensu. W przypadku wersji hebrajskiej / aramejskiej już tak. ŁUKASZ po raz kolejny przekazuje właściwy sens słowa hebrajskiego: zazdrosny / gorliwy. Marek z Mateuszem tworzą z qanai Kananejczyka. Co ciekawe, łacińska wersja Mateusza zachowała przed Szymonem „Judasza Zelotę”, tak więc w wersji łacińskiej mamy powiązanie z wersją Łukasza.

Nie ulega dla mnie wątpliwości, że Łukasz nie mógł utworzyć „Zeloty” z markowego „Kananejczyka”, ale mógł to zrobić posługując się tekstem hebrajskim bądź aramejskim. Nie jest też powiedziane, że sam tłumaczył z hebrajskiego na grekę. Całkiem możliwe, że korzystał z innego tłumaczenia, albo sam takie tłumaczenie zlecił.

Wariant Gorliwy, Zelota / Kananejczyk to jeden z kolejnych dowodów na to, że istniał semicki tekst ewangelii przed powstaniem wersji greckich. Różne tłumaczenia tego tekstu mogły przyczynić się do powstania odmiennych gałęzi / wersji ewangelii. To, że w wielu miejscach Łukasz posługuje się słownictwem zaczerpniętym z Mateusza zamiast z Marka (np. przy psach jedzących okruchy), świadczy o tym, że Łukasz korzystał z semickiej wersji Mateusza, a nie Marka.

PS Jest jeszcze możliwość, że zarówno Łukasz jak i Marek/Mateusz mieli do czynienia z tym samym słowem קַנַּאי – qannai, z tym że w wersji Łukasza odczytano je jako „zazdrosny”, w wersji markowo-mateuszowej „mieszkaniec Qany (Kany)”, a nie Kanaanu.

Jak zwykle w takich przypadkach za pomoc dziękuję hebraiście Karolowi Dziwiorowi i zachęcam do polubienia jego strony Nie/biblijny.