W najnowszym wydaniu Synopsy, poza szeregiem ważnych poprawek w tekście greckim, poruszono dwie ważne kwestie.

1. Parabole zwierzęce (i roślinne) w ewangelii Mateusza, występujące przeważnie w formie paralelizmów synonimicznych.

Najbardziej znane parabole zwierzęce występują wyłącznie w materiale własnym Mateusza: święte przed psy, perły przed świnie, wilki w przebraniu owiec, węże i gołębice, przecedzanie komara i połykanie wielbłąda. Część paraboli pokrywa się z materiałem Q, np. mięta i anyżek, ryba i wąż, cierń i winogrona, ptaki i lilie. Część ma charakter wprowadzeń, np. Płody żmij.

Wnioski zawarto we wprowadzeniu. Stylistyka typowa dla semickiej poezji jest spójna zarówno w materiale własnym Mateusza jak i w części warstwy Q, natomiast nie występuje w ogóle w materiale własnym Łukasza lub Marka. Wniosek jest oczywisty: część tzw. źródeł Q oraz M to jeden i ten sam zbiór wypowiedzi, logionów, możliwe że pochodzący z proto-ewangelii Mateusza.

2. Druga kwestia dotyczy kodeksu Bezy i dość wyjątkowych wariantów w ewangelii Marka.

[1] Mk 1:41 I ulitowawszy się, {D: rozgniewawszy się} wyciągnąwszy rękę, dotknął go; i mówi mu: „Chcę, bądź oczyszczony”.

W wersecie Mk 1:41 kodeks Bezy oraz trzy inne kodeksy starołacińskie (a, ff2, r1) zamiast „ulitowawszy się” posiadają słowa „rozgniewawszy się”. Część wydań anglojęzycznych preferuje tutaj wariant zachodni jako potencjalnie starszy, z uwagi na ostrzejsze spojrzenie na Jezusa jako pełnego gniewu a nie miłosierdzia.

Warto w tym miejscu dodać, że obydwa czasowniki występują u wszystkich synoptyków. Nie jest prawdą, że tylko Marek czy Łukasz przekazuje „emocjonalny obraz” Jezusa. „Ulitowawszy się” znajdziemy dwukrotnie w materiale własnym Mateusza: Mt 18:27, 20:34, dwukrotnie w materiale własnym Marka: 1:41, 9:22, trzykrotnie u Łukasza: 7:13, 10:13, 15:20 oraz kilkukrotnie w materiale Mateusza oraz Marka: Mt 9:36 = Mt 14:14 = Mk 6:34; Mt 15:32 Σπλαγχνίζομαι = Mk 8:2 Σπλαγχνίζομαι, przy czym te dwa ostatnie przypadki wyglądają na kopię z Mt do Mk, a nie odwrotnie.

Zresztą, cała perykopa 77. Ozdrowienie trędowatego należy do materiału nie Marka, ale Mateusza, o czym świadczy używane słownictwo i sama tematyka: motyw trędowatych, Mojżesza, złożenia daru na ołtarzu. Zwrot ” προσέταξεν Μωϋσῆς”, skopiowany u wszystkich trzech synoptyków zdradza po raz kolejny styl Mateusza. Tego czasownika używa wyłącznie Mateusz w swoim materiale własnym. Mk i Łk stosują inne formy pisząc o „rozkazywaniu”.

„rozgniewawszy się” jest typowe dla materiału własnego Mateusza oraz przypowieści Q w jego wersji redakcyjnej, gdzie srogi król gniewa się na swoich niewolników, por. Mt 22:7 = Łk 14:21 i in. Gniew Jezusa jest częściowo spójny z dalszą częścią perykopy gdzie Jezus grozi trędowatemu „1:43 I przygroziwszy mu zaraz go wyrzucił” co występuje również u Mateusza w wersecie 9:30b.

Grecki czasownik σπλαγχνίζω (litować się) może oznaczać różne formy emocji. Przy okazji, mamy tu do czynienia z dość ciekawym idiomem.

σπλαγχνίζω to słownikowo „1. litować się, współczuć 2. wyjadać wnętrzności np. przez ptaki skazańcom czy z mis ofiarnych” Zdziwieni? Nie powinniśmy być. Greckie σπλάγχνον to dosłownie „wnętrzności” w jamie brzusznej: jelita, żołądek, wątroba etc. W przenośni: „miejsce uczuć i emocji” w tym litości, ale też gniewu. ten sam idiom występuje u Łk 1:78 „poprzez σπλάγχνα = wnętrzności = serce (pełne) miłosierdzia Boga”.

Jakkolwiek to zabrzmi Grecy i Żydzi odczuwali litość nie w sercu a w jelitach. Jelita były siedliskiem emocji tak jak w naszej kulturze serce. Serce natomiast było dla Żydów źródłem nie współczucia a rozumu. Dlatego jak Jezus mówi do uczniów: „Serce macie z kamienia! Nadal nic nie rozumiecie?!” to część przekładów mylnie stara się pisać tu o emocjach podczas gdy chodzi o zwykłą głupotę i tępotę umysłu a nie serca.

σπλαγχνισθεὶς oznacza więc dosłownie „poruszywszy się wewnątrz”. ὀργισθεὶς dotyczy już tylko gniewu. Dlaczego redaktorzy łacińskich kodeksów pisali o gniewie et iratus? posiadali inną wersję tekstu? A może zmiana ma swoje podłoże po raz kolejny w tekście hebrajskim? Otóż jest taka możliwość. Hebrajskie racham = ulitować się to odwrotność charah = zapłonąć gniewem. Te dwa wyrazy brzmią i wyglądają podobnie. Zmiana mogła mieć tez podłoże wyłącznie redakcyjne.

[2] Kolejna ciekawa kwestia dotyczy wersetu Mk 15:34 i dość kuriozalnej wersji zachodniej gdzie Jezus na krzyżu nie woła Boże mój, czemuś mnie opuścił?! (gr. ἐγκατέλιπές), tylko: czemuś mną wzgardził?! czemu mi ubliżasz?! (ὠνείδισας). Nie jest to błąd czy korekta wyłącznie redaktora Bezy. Podobne warianty znajdziemy w innych kodeksach zachodnich: it (c) exprobasti – czemu mi urągałeś; it (i) in opprobrium dedisti – wydałeś na wzgardzenie; it (k) maledixisti – przekląłeś.

Jakie może być wytłumaczenie dla takiej zmiany? Po pierwsze, w wersecie poprzedzającym dwaj bandyci na krzyżu „lżą” Jezusa, urągają mu – ὠνείδιζον. Redaktor nawiązuje więc do poprzedniej sceny. A scena ta jest spójna z Psalmem 22, gdzie w wersecie 1. mowa jest o opuszczeniu ale już w 6. o urąganiu. Podobną scenę znajdziemy u Izajasza 37:22-23 gdzie Jeruzalem wyśmiewa króla Asyrii. W obydwu przypadkach Septuaginta ma czasownik ὀνειδίζω – urągać, lżyć, czynić wyrzuty. Również w tym przypadku możemy mówić o tle semickim. Hebrajski czasownik azav – porzucić brzmi podobnie do bazah – gardzić, co zresztą stanowi możliwy element gry słownej w Psalmie 22.

Te dwa przykłady każą nam zadać sobie pytanie: z jakich źródeł korzystali redaktorzy kodeksu Bezy i innych kodeksów starołacińskich? Czy ich warianty przechowują starszą wersję Marka? Czy korzystali z innych tłumaczeń?

To, że Marek opiera się przynajmniej częściowo na tłumaczeniach tekstów semickich wykazywałem już przy okazji takich wariantów jak Dalmanuta = Magadan = Magdal, imię = wieści (hebr. szem), Kananejczyk = Gorliwiec.